Autor |
Wiadomość |
Buka |
Wysłany: Sob 16:48, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
Yhym, osobiście komiksowego Scotta nie znam ^^"
Ale nie bardzo pociągają mnie takie ckliwe historyjki, typu ,,oh, on ją kocha, ale nie chce jej zranić, ochjejkujejku, jaki on męski!" -.-
Dobra, odczepiam się od Cyklopa ;D I tak gość nie działa mi już na nerwy tak, jak to drzewiej bywało |
|
|
Ola : ) |
Wysłany: Pią 21:15, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
Być może nie wiesz o czym mówię...
Zapadła mi w pamięć jedna scenka z komiksów gdzie Scott ma sen w którym jest scena z jego własnego ślubu w którym przez to, że nie potrafi kontrolować swoich mocy zabił Jean. Dlatego z początku tak bał się kontaktu z nią. Sama Emma Frost powiedziała kiedyś coś w stylu że Scott jest z nią bo może stać się diamentem i on wtedy nie może jej zranić promieniami optycznymi.
Jak tak przejrzeć Scotta z komiksów to jak na mój gust postać przesadnie męskiego Cyclopa, lidera drużyny jest tylko przykrywką, pod którą kryje się inny człowiek...
Ale może też być tak, że ja, doszukując się prawdy z moją przesadną dociekliwością, odebrałam to inaczej niż reszta...
I tak w ogóle to odbiegłam od tematu Scotta z Evo ... |
|
|
Buka |
Wysłany: Pią 19:52, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
Zagubiony i nieśmiały? O.O |
|
|
Ola : ) |
Wysłany: Śro 18:41, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
No bo to taki zagubiony chłopak był... No i taki nieśmiały xD
Ale tak szczerze to miał wiele szczęścia, że go Jean nie spaliła raz a dobrze.... |
|
|
Buka |
Wysłany: Nie 20:09, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
O, Olu, widzę, że jesteś w stanie wieeele wybaczyć Scottowi ;) |
|
|
Ola : ) |
Wysłany: Nie 15:28, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
A mi ciężko jest jakoś logicznie wytłumaczyć moją obsesję na punkcie Scotta. I co z tego, że jest pedantem, obraża się ciągle, ma te swoje głupawe wstawki i miny ale co z tego! xD Co z tego ze w komiksie jest mega chamem, który zdradza żonę i .... troszkę się zapędziłam xD
, wróćmy do Evo...
Podoba mi się i tyle co nie zmienia faktu, ze gdyby pozbyć się mojej Scotto-mani to Roberto jest i tak przystojniejszy |
|
|
Buka |
Wysłany: Pią 18:44, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
Tak, biorąc pod uwagę kreacje z Evo, to połączenie Pyra i Gambita byłoby fantastyczne ;D Tylko ten... za skutki uboczne nie bierzemy odpowiedzialności (jeden świr większy od drugiego^^)
Taak, są posty! ^^ Ze trzy osoby pisują... a z Tobą to cztery! ;) |
|
|
Gambit<she> |
Wysłany: Pią 1:13, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
Buka, ale przecież to logiczne, że Remy jest the best i ma najwięcej fanek chociaż.... tak ostatnio myślałam nad tym i doszłam do wniosku, że najchętniej połączyłabym wygląd Gambita i charakter Pyra taka trochę mieszanka wybuchowa
i taki off top:
na tym forum są nowe posty!! a weszłam tak bez przekonania |
|
|
Buka |
Wysłany: Pią 20:54, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
Hmm... jakim cudem tu nie ma mojego posta?! O.o
Nie szkodzi, nie szkodzi, nadrabiamy zaległości ;]
Na pierwszym miejscu oczywiście Remy :) Szkoda mi tylko, że tak wiele ma fanek xP Bo nie lubię być w większości -.- Niezaprzeczalnie ma w sobie coś pociągającego:P Może bardziej w Animated Series... a może tam po prostu jest go więcej. I mówię tu zarówno o charakterze jak i wyglądzie (który w Evo zmaścili okropecznie, czego im wybaczyć nie mogę ;( ) I jeszcze ma niezły głos, czy głosy, bo pięć ich słyszałam ;D
I teraz mam dylemat, bo w temacie jest, że najprzystojniejszy. I nawet to, że Logan jest moim ulbionym X-Menem, nie bardzo pozwala go umieścić pod tym względem już na drugim miejscu ;)
Hmm... I co, znowu mam powtarzać przedpiśczynię? :( Że Lance? Kurt też niczego sobie.
O, wiem! Wiem! Pyro. Zdecydowanie Pyro. Śliczny świrol. Ubóstwiam jego pomarańczową czuprynę, wariacki śmiech i... całokształt. Jest zwyczajnie uroczy.
A to, że przy okazji niebezpieczny...
Jeszcze co do Pietra - owszem jest tchórzem. Ale przede wszystkim jest cwany. Sprytny. Zawsze z tym, co przy władzy. Daleko dojdzie. Oglądając Ewolucję lubiłam patrzeć na jego pewność siebie i za szybkie ruchy. A że przylizany? Eeee, tam, nie szkodzi :P
Jeszcze odniosę się do Scotta. Najpierw go zupełnie nie znosiłam. Jednak kiedy w wakacje obejrzałam po raz kolejny całość, już nie wywołał tak silnej reakcji alergicznej - zaczęłam go tolerować, żeby nie powiedzieć, że lubić. Ale chyba tylko tego z Evo ;D |
|
|
Remmy |
Wysłany: Pią 16:49, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
Jak mogłabym opuścić TAKI temat! Z góry ostrzegam, że biorę też pod uwagę charakter.
O matko kochana, same fanki Scotta i Gambita, niech mnie szlag trafi, spali na popiół a wichura rozwieje szczątki... Jeśli chodzi o X-man Evolution to przyznaję się jestem anty-fanką Scotta (oraz Jean przy okazji), ale nie mogę odmówić mu urody, choć bardzo bym chciała.
Uwaga, od tego momentu przemawia fangirl
W moim osobistym rankingu na pierwszym miejscu jest Kurt z tymi swoimi przesłodkimi minkami! Zwłaszcza w prawdziwej formie. Kocham ten jego ogonek <3 jak nim sobie buja siedząc u siebie na balkonie... No i ma niesamowite oczy, białe i takie pustawe. Futerko, te urocze kiełki i spiczaste uszka też super! W polskiej wersji świetnie spisali się lektorzy. Jak słyszę to "r" Kurta to mnie dreszcz przechodzi
Dobra, kończę idealizować. Na drugim miejscu hmmm... Albo Lance, albo Logan.Chyba jednak Lance, bo młodszy. Jedyny przystępny z naszych "złych chłopców". Pietro budzi moją odrazę. Taki przylizany i w dodatku cholerny tchórz. Za to Lance to porządny buntownik Ma się dla niego zawsze choć trochę sympatii.
Na trzecim Logan. To w końcu najbardziej znany z X-Manów. (Nie ma to jak adamantytowy szkielet i natychmiastowa regeneracja ) Mężczyzna po przejściach. Do niego można sobie powzdychać
Scott ponosi mój poziom irytacji. Taki bubek z niego, co uważa się za lepszego od wszystkich pod względem moralnym. Absolutnie nie jest. Już sto razy więcej wrażliwości posiada właśnie Logan.
Gambita nie znam zbyt dobrze, to się nie wypowiem, ale w pierwotnym X-manie (kreskówce) jest milutki.
O Boże, znów się rozpisuję. A to dopiero pierwszy post... |
|
|
Gambit<she> |
Wysłany: Czw 23:55, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
zaglądam tu po taaaak długim czasie i co widzę? nowego posta jestem wzruszona |
|
|
X-Faneczka |
Wysłany: Nie 20:29, 19 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Mój ranking jest taki
1.Lance
2.Gambid
3.Ray (berzerker) |
|
|
Shadowcat |
Wysłany: Wto 12:57, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
Hmm... A ja się jak zwykle będę wyróżniać w x-men Evo najbardziej podoba mi się Lance jest najładniejszy ze wszystkich mutantów. <333 xd
Pzdr.x** |
|
|
Wolverine |
Wysłany: Wto 16:09, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
Ja sądzę, że najprzystojniejszy jest Logan bo jest taki męski i dobrze zbudowany, ma fajny zarościk i fajny głos. |
|
|
Scarlet Witch |
Wysłany: Śro 21:46, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
Jak dla mnie to najładniejszymi mutantami są:
1.Gambit (Jego piękne czarne oczy...)
2.Pietro.
3.Cyclops.
Sorki Cyclops...Ale tak jest na mój gust. |
|
|